Wielkość:
duża
gatunek:
pies
płeć:
samiec
maść:
biało-brązowa
wiek
12 lat 25 dn.
Opis
Oto Arni, nasz schroniskowy Król Lew, z niesamowitą, imponującą grzywą, i pięknymi niebieskimi oczami. Arni ma około 10 lat z czego około 9 spędził w naszym schronisku. Trafił do schroniska jako niespełna roczny psiak. Zamiast cieszyć się kochającym domem, uczył się zasad życia w schroniskowym boksie. Jest mieszanką Syberian Husky, o czym świadczy nie tylko jego wygląd, ale także usposobienie. Przed podjęciem pracy z wolontariuszem nie dawał siebie dotknąć. Długie miesiące i nie zawsze łatwe chwile socjalizacji w końcu przyniosły efekt. Najpierw zaufał wolontariuszowi, potem zaczął ufać powoli innym ludziom. Trafił do adopcji, gdzie miał zagwarantowane wręcz idealne warunki. Jednak pomimo starań opiekunów nie przełamał swoich lęków. Ogólnie był spokojnym i przyjaznym psem, ale próbował dominować swoich właścicieli. Kiedy tylko miał okazję czmychnąć z ogrodu podczas nieobecności właścicieli, robił to. Każdy kto miał kiedyś coś wspólnego z Syberian Husky czy Malamutami wie, że nie ma przeszkody, która powstrzymałaby te psy przed poczuciem zewu wolności. Kiedy raz uciekł, właścicielka go złapała i pies ją ugryzł. Arni także wokalizuje, kiedy zostaje sam (szczeka, piszczy, śpiewa jak na mieszankę Syberian Husky przystało). Dlaczego to piszemy? Bo czujemy się odpowiedzialni zarówno za nasze schroniskowe zwierzęta, jak i za potencjalnych opiekunów. Dlaczego ogłaszamy Arniego do adopcji? Bo od momentu pobytu w domu zrobił ogromne postępy. Minęły lata, pies jest trochę starszy i bardziej ustabilizowany. Dziś wychodzi bez problemu na spacer z każdym wolontariuszem. Bierze delikatnie smaczki z ręki, ignoruje schroniskowe koty. Każdy pies zasługuje na szansę, to nie jego wina, że ktoś porzucił szczeniaka i nie pokazał mu jak być przyjaznym psem. Dzięki temu, że poprzedni dom utrzymuje z nami kontakt i wciąż troszczy się o Arniego, możemy tyle o nim napisać. Odnośnie zabiegów pielęgnacyjnych w byłym domu – akceptował je, w schronisku potrafi pokazać zęby. Dlatego dla Arniego szukamy domu spełniającego następujące warunki : 1) Dom bez dzieci. 2) Dla doświadczonego opiekuna, który będzie miał do psa wiele cierpliwości. Pod żadnym pozorem wobec psa nie można używać agresji. 3) Z uwagi na to, że pies bał się zostawać sam, najlepiej dla osób posiadających już psa. Wtedy powinien poczuć się jeszcze bardziej bezpiecznie. Arni akceptuje inne psy. 4) Pies zostanie wydany do adopcji jedynie po kilku spacerach zapoznawczych, w tym co najmniej jednym pod okiem wolontariusza. Szanowni Państwo, przy adopcji Arniego tak sporo wymagamy, jest to jednak podyktowane jedynie troską o Państwa i psa bezpieczeństwo. Więcej zdjęć Arniego w galerii poniżej, a także tu: Galeria Arniego na Google Drive.